Postanowiłam zmotywować się do fotografowania swoich śniadań, gdyż jestem człowiekiem, który nigdy nie ma na nie czasu i najczęściej po obudzeniu się robię sobie kawę, przelewam do kubka termicznego i wybiegam z domu. Dodatkowo jestem typem, który wiecznie się spóźnia, ciągle jest w biegu i nigdy na nic nie umie znaleźć czasu :) Zatem tutaj chwilka oddechu - śniadaniowe muffiny na słono. Dziś zrobiłam je dla samej siebie, choć zazwyczaj serwuje je przyjaciołom, którzy zdecydowali się zostać u mnie po nocnej posiadówie, a nie chcę robić im zwykłych kanapek. Bardzo łatwe w przygotowaniu, smaczne i efektowne. Wystarczy plaster szynki, jajko, łyżeczka jogurtu/śmietany i trochę żółtego sera :) Wszystko to zapiekamy w piekarniku.
Chciałam Wam też pokazać mój wakacyjny hit - karmelowe cappuccino z Lidla ♥. Nie wiem czy jest dostępne w Polsce, bo jak raz pojechałam do krakowskiego Lidla, żeby go poszukać - nic podobnego nie znalazłam... 3 lata temu jak byłam w Grecji, to przywiozłam jedną puszkę do Polski, a teraz byli tam moi rodzice i też przywieźli kilka sztuk. Być może jest to produkt dostępny w Polsce, ale nigdy nie robię zakupów w Lidlu, bo jest mi tam wybitnie nie po drodze. Dlatego jeśli wiecie czy mogę to cappuccino kupić w Polsce, to dajcie znać :) Jest przepyszne - smakuje jak kakao z karmelem.