W ciasteczkach Oreo zakochałam się, kiedy jeszcze nie były dostępne w Polsce... do dziś właściwie kojarzą mi się z wakacjami w Hiszpanii. Jeśli nawet te ciastka nie są wspaniałe, to to, co można z nich wyczarować - na pewno jest. Posmakują absolutnie każdemu! Przepis na tartaletki wzięłam od Cukrowej Wróżki :)
Ciasto:
• 179 g mąki
• 100 g masła/ margaryny
• łyżka kakao • 50 g cukru pudru
• szczypta soli
• żółtko
• łyżka zimnej wody
Nadzienie:
• 300 g zmielonego twarogu
• 12 pokruszonych ciasteczek Oreo + 4 na górę tartaletek
• 1/4 szklanki śmietanki 30%
• 1/2 szklanki cukru pudru (gdy twaróg jest bez cukru)
• • •
1. Najpierw musimy przygotować ciasto. Mąkę przesiewamy razem z kakao, siekamy razem z masłem. Dodajemy cukier puder, sól, żółtko, łyżkę wody i szybko zagniatamy. Formujemy znośną kulkę, owijamy folią aluminiową i wsadzamy do lodówki na pół godziny.
2. Teraz czas na nadzienie. Twaróg z cukrem pudrem wrzucamy do miski i ucieramy (sprawdźcie wcześniej czy twaróg nie był słodzony). Dodajemy śmietankę i miksujemy do chwili, gdy masa będzie miała zwartą konsystencję. Wtedy wkruszamy Oreo do naszej masy i znów mieszamy - to zależy od Was czy utrzecie ciasteczka na proszek, czy też w tartaletkach będą całkiem słuszne kawałki. Nasza masa trafia do lodówki.
3. Natłuszczamy foremki do tartaletek margaryną. Wyjmujemy ciasto z lodówki i je rozwałkowujemy. Wylepiamy nim foremki. Nie zapomnijcie o nakłuciu spodów widelcem.
4. Piekarnik nastawiamy na 200 stopni i wkładamy nasze tartaletki. Najlepiej ustawić grzanie "od dołu", żeby góra się nie przypaliła. Obserwujemy dokładnie sytuację, powinny być gotowe po 15 minutach. Z przepisu wychodzi około 20 tartaletek.
5. Napełniamy spody naszą masą z lodówki, górę tartaletek możemy udekorować większymi kawałkami Oreo.
Mniam ależ bym spałaszowała tą tartaletkę !
OdpowiedzUsuń