piątek, 9 września 2011

She had long brown hair

Nigdy nie lubiłam moich włosów. Od zawsze były dla mnie zniszczonymi strzępami, które chętnie wyrwałabym z głowy w przypływie rozpaczy. Z zazdrością patrzyłam na włosy koleżanek, kobiet na ulicach, reklamowych zjawisk z telewizji. Wiedziałam, że ich nigdy nie polubię i nigdy nie stwierdzę, że są w porządku. Nienawidziłam ich. Kiedy byłam nastolatką były główną przeszkodą w zaakceptowaniu siebie.

Pewnego dnia - w przypływie rozpaczy i nadziei jednocześnie - postanowiłam pójść do polecanej przez znajome fryzjerki. To był czas stanowczego skrócenia włosów, powalczenia o nową siebie, o wygląd, który byłby akceptowalny. Nie wierzyłam, że mogę dobrze wyglądać w krótkich włosach... a jednak! :) Na fotelu fryzjerskim dowiedziałam się, że mam kręcone włosy. Było to szokiem życia, mimo tego, że jako mała dziewczynka miałam rzadkie kręciołki na głowie.

I tego dnia narodziła się kolejna Kręconowłosa, która zapragnęła posiadać długie, brązowe loki. I uwierzyła, że jej się to uda. Szkoda, że po drodze zaliczyła dwie porażkowe wizyty u tej samej fryzjerki... które zrobiły z niej 12 - letnią dziewczynkę. 

Zaprzysięgłam sobie, że fryzjer (żaden!) długo mnie już nie zobaczy!

I dalej wierzę, że długie brązowe loki będą mi dane.
Chociaż zaliczyłam wielką wpadkę kolorystyczną i na chwilę przeistoczyłam się w rudzielca... mam nadzieję, że szybko się to zmieni.


Plan działania:
codziennie 2x Merz Special
codziennie pokrzywa i skrzyp
olejowanie: Amla, oliwa z oliwek, olej rycynowy
maska z jajka, nafty, rycyny i cytryny
WAX


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz