niedziela, 22 lipca 2012

Tydzień I

Mogę z dumą stwierdzić, że tydzień pierwszy zaliczony zdecydowanie na plus. Jako mistrzyni czegoś takiego jak słomiany zapał, byłam pewna, że spasuję po pierwszym biegu. A tu się okazało, że to całkiem przyjemne, motywujące i budujące :)

Waga nie ruszyła jakoś szalenie, ale jestem z siebie dumna, że ograniczyłam słodycze
i zmieniłam posiłki na zdrowsze. Gdybyście widziały ile mogę w siebie zmieścić słodyczy - byłybyście zaskoczone. Tabliczka czekolady, paczka delicji, 3 snickersy, to dla mnie nic... oczywiście były słodkie grzeszki, ale kto by się nimi przejmował jak rano biegał, albo ćwiczył z Ewą.

Ćwiczyłam z pierwszą płytą Ewy Chodakowskiej (skalpel) - 5 razy. Czuję, że z każdymi 40 minutami wysiłku jest coraz lepiej, dodatkowo jeszcze trochę się rozciągam, może kiedyś dojdę do momentu, że moje nogi w trakcie ćwiczeń na brzuch nie będą drżeć jak galareta, gdy są w górze. Nigdy nie ćwiczyłam z żadną płytą, również nie wierzyłam, że można to robić systematycznie, a co dopiero polubić. Teraz się staram, na razie jest w porządku. Czuję, że naprawdę dużo mi to daje. Wiele osób krytykuje tego rodzaju treningi, wypominają Ewie, że nie odkryła Ameryki, a sprzedaje to pod swoim nazwiskiem. Krytykują otoczkę marketingową, gadkę o endorfinach, motywacji, METODZIE. Ale przecież czy to nie właśnie to zmotywowało tyle kobiet do ćwiczeń? Może nie czuję jakiejśtam dawki endorfin po ćwiczeniach, ale jestem z siebie dumna, z tego małego sukcesu w ciągu dnia. A kiedy słyszę "i już po krzyku, gratuluję, że wytrzymałaś ze mną do końca" - jest super! Każdy sposób jest dobry :)

Zaczęłam biegać - w tym tygodniu zaliczyłam ponad 14 kilometrów. Wynik może nie robi szału, ale fakt, że zmotywowałam się, żeby wstać rano i pobiegać - to dla mnie coś :) Bardzo motywuje mnie aplikacja na telefon MapMyRun, która oblicza nam wszystko i pięknym przedstawieniem wyników zachęca do systematycznego działania :) 


W skrócie - jestem z siebie ZADOWOLONA :)

2 komentarze:

  1. Czy ta aplikacja działa na każdym telefonie? Możesz napisać o niej coś więcej niż ja w moim poście? Ja używam endomondo, ale chciałabym spróbować też tej aplikacji. Niestety nie wiem czy ruszy na moim telefonie.

    OdpowiedzUsuń
  2. też ćwiczę z Ewą, ale killera :D narazie jestem na szóstym. Bieganie to świetna sprawa, życzę Ci żebyś polubiła to jak ja :D po pewnym czasie gdy nie pójdziesz sobie biegać, zrobisz sobie przerwę zaczniesz zauważać, że coś jest nie tak i czegoś Ci brakuje :)
    powodzenia ;*

    OdpowiedzUsuń